Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Walery z miasteczka Zielona Góra. Mam przejechane 23558.70 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2487 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Walery.bikestats.pl
  • DST 37.30km
  • Czas 01:43
  • VAVG 21.73km/h
  • VMAX 38.90km/h
  • Temperatura -5.0°C
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Będę jak wszyscy... ;)

Poniedziałek, 28 listopada 2016 · dodano: 29.11.2016 | Komentarze 5





Ponieważ wreszcie pojawił się jakiś ledwo co mróz, to wytargałem oręż stosowny i przetestowałem wreszcie marketowe pro spodnie, podobno zimowe w temperaturze poniżej zera stopni. Gdy je pierwszy raz dotknąłem, wiedziałem, że leginsy za dwie dychy są i cieplejsze i oczywiście zdecydowanie tańsze i co najmniej tak samo wygodne. Po co to zrobiłem??? Po co je kupiłem??? Bo pasowały kolorami do roweru :) 

Teraz zachowam się statystycznie:

Poszedłem po rower. Wsiadłem. Pojechałem. Po drodze uciekałem trzem dość dużym i być może groźnym  psom pilnującym złomowiska w Zawadzie. Dość dużym, bo po owczarku kaukaskim żaden pies na mnie wrażenia nie robi ;) Jakiś nieokrzesany cymbał w trosce o swój złom wypuścił je poza teren złomowiska, bo oczywiście ma tak dużo gratów, że nie mieszczą się i stoją wzdłuż ulicy... ;) Po spierdoleniu psom odpiąłem nieco kurtkę, bom się zgrzał. Do mostu w Cigacicach nic się nie wydarzyło. Następnie, też nic. Smutny wróciłem do domu, tą samą drogą, bo lubię jak jest nudno, a nie lubię przepłacać za zbędne przygody. Wiatr nie wiał, w odróżnieniu od Poznania, gdzie wieje zawsze. Dlatego jestem smutny jeszcze bardziej, bo ja lubię jeździć kiedy wieje, lecz nie znoszę jeździć po Wielkopolsce, zwłaszcza, że tam nie mieszkam, bo mieszkam gdzieś indziej. Po przyjeździe umyłem średnio spocone cielsko, po czym nie poszedłem spać, ponieważ żyję w nocy, choć nie jestem wampirem. Dodatkowo, będąc już w domu wypiłem jedną saszetkę taniej herbaty, z drogim miodem i otrzymaną od koleżanki pigwą. Herbata mi smakowała. W czasie przejażdżki nic nie piłem, nie jadłem, nie brałem. Jedynie nogi za pas, w związku z wspomnianymi wcześniej psami. Jeśli chodzi o moją garderobę w czasie przejażdżki, to miałem ją na sobie, choć nie całą, bo to spowalnia mnie kiedy pedałuję. A ja jestem ultra boy, to i fason trzymać muszę. Nie spotkałem żadnego rowerzysty, a szkoda. Mógłbym pogadać o przerzutkach i akulumatronach do światła. Niestety, nikomu nic nie doradziłem. Dołączam kilka zdjęć dla ciekawskich rowerzystów z Podkarpacia:



Przesłona, jakiej użyłem do tego zdjęcia, to para prosto z ryja. Wyszedł mi bardzo oryginalny efekt wielokrotnie złożonej kartki papieru noszonej w lewej, tylnej kieszeni bawełnianych spodni.

Na kolejnym zdjęciu, widoczna jest kierownica, a także licznik, który nie działa. Wiem dlaczego, lecz jestem ignorantem i mam to w dupie. Zdjęcie wykonałem niedaleko znaku widocznego na pierwszej fotografii.




W następnej kolejności dokonałem zdjęcia siebie, tym chętniej, iż nadarzyła się taka okazja. Niespodziewanie oświetliła mnie lampa błyskowa.





Na ostatnim zdjęciu, które jest na samym początku widoczny jest kawałek Zielonej Góry.

Na zakończenie dołączę także ślad z urządzenia, dla pragnących poddać analizie parametry mojej wieczornej przejażdżki:



Gdy czytam ten tekst przed opublikowaniem, odczuwam na lewym siekaczu pawia. Jednak powstrzymam się możliwie długo, dlatego, że nie mam w zwyczaju sprzątać w nocy.






Komentarze
Walery
| 11:47 niedziela, 4 grudnia 2016 | linkuj Faktycznie! A takie fajne odblaski mają :)
mors
| 18:44 sobota, 3 grudnia 2016 | linkuj ej, zabrakło najważniejszego! Zdjęcia portek na tle roweru. ;))
Trollking
| 18:31 sobota, 3 grudnia 2016 | linkuj Wyraził zgodę. Wiem to z pierwszej płetwy.
Walery
| 09:06 środa, 30 listopada 2016 | linkuj Nominacja, to brzmi dumnie, lecz co na to prezes? ;)
Trollking
| 21:10 wtorek, 29 listopada 2016 | linkuj Pięknie! :)

Jest wszystko, opis, zdjęcia, statystyki, narzekanie. Nawet wiatr.

Nominuję Cię na dyplomowanego wszystkiego :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!