Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Walery z miasteczka Zielona Góra. Mam przejechane 23558.70 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2487 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Walery.bikestats.pl
  • DST 89.70km
  • Czas 04:09
  • VAVG 21.61km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jak rozpędzić słonia?

Sobota, 4 marca 2017 · dodano: 05.03.2017 | Komentarze 11



Jeśli tytuł nic nie mówi, bo przecież tytuły tego nie potrafią, to wyjaśnię niemal osobiście: Otóż, obecnie posiadam ten sam, niezawodny rower, lecz ja nie jestem już taki jak dawniej :) - 109 kg, to nie żarty:) Jak taką masę rozpędzić, jeśli rower nie jest lżejszy? Oto jest pytanie! 29 kg w rok, to doskonały wynik ;) Dobrobyt Panie, dobrobyt :) Tymczasowo będę jeździł wolniej, lecz za rok... Może dwa... :)))





Droga bez barier...






Ach! Gdyby tak S3 dostępna była dla rowerzystów...







Wzrost, niemal doskonale kryje nową wagę. Dobra zmiana! ;)







Ostatnio pielęgnacja Meridy polega na przemywaniu odblasków z brudu i smarowaniu łańcucha  Ta druga czynność jest dość kontrowersyjna. Jest na pewno ciszej... :)


Ciekawostką może być temperatura. Na Trasie Północnej, termometry pokazywały przy drodze 12 stopni, zaś temperatura powietrza to niecałe 7 stopni. 





Kategoria Do stu, Merida



Komentarze
Walery
| 11:57 piątek, 17 marca 2017 | linkuj Morsie! T-Mobile, bardziej pasuje :)
Co do wzrostu masy (bezmięsnej), medycyna zna takie przypadki :) W tym roku, będę musiał się pomęczyć, bo to blisko 30 kg więcej do napędzenia. Zdrowie me stabilizuje się dość szybko, a to oznacza, że w przyszłym roku znowu będę zdzierał łacha z kolarzy na kolarzówkach jeżdżących stówki ze średnimi poniżej 30km/h... ;) Ten rok, to rok zdzierania ze mnie, bo choć kadencja z jaką obecnie jeżdżę nie zmieniła się, to przełożenia, na których ją utrzymuję, są bardziej w lewo :) Obiecuję, że za rok będę miał znowu stabilne 80 kg. Kuracja, to nie zając i nie będę jej psami szczuć :)
mors
| 00:25 piątek, 17 marca 2017 | linkuj 109 kg to prawie jak Mors i T-king razem wzięci. :) Te 29+ jest wręcz fenomenalne :O tym bardziej, że zapamiętałem Cię jako w miarę normalnego. ;))

PS. ja nigdy nie mam większych wahań niż +/- 1 kg ;]
Trollking
| 21:59 poniedziałek, 6 marca 2017 | linkuj No to mam odpowiedź. Kiedyś black metal. Teraz geniusz. Oraz fragment - jak na moje - najpiękniejszego koncertu świata. Bez ściemy! :)

https://www.youtube.com/watch?v=tAoTLPGBE1E

Perka występuje minimalnie, ale nie o to chodzi.
Walery
| 21:37 poniedziałek, 6 marca 2017 | linkuj Jak rywalizować? Jak Bogusław Linda: a tak po prostu... :)

Ja tam boję się muzyki. Jest jak czarna dziura.. :)
Trollking
| 21:13 poniedziałek, 6 marca 2017 | linkuj Ale jak ja mam rywalizować, skoro nie mam pojęcia o tematyce? Nie jestem politykiem! :)

Ja tylko uwielbiam muzykę!

Godnie, godnie - tyle mogę napisać. Niech będzie, że remis. Nie znam się, więc się wypowiem. Tak po polsku :)
Walery
| 20:11 poniedziałek, 6 marca 2017 | linkuj Sam tego chciałeś! Sparing na filmiki? :) Nieźle, lecz nie za bardzo wiem o czym gra, albo... nie rozumiem o czym ;)

Rewanż:

https://www.youtube.com/watch?v=SBtB7kpRqWs
Trollking
| 22:35 niedziela, 5 marca 2017 | linkuj Co do nocnych wyjazdów to się nie wypowiem, bo mam zakaz odgórny. Jedyny minus stanu zwanego małżeństwem :)

Perkusiści - zawsze doceniałem ten fach. Bez niego nie byłoby metalu, który wielbię! Ale i muzyki dobrej, w rozumieniu trollowym :)

Przy okazji - jak oceniasz?

https://www.youtube.com/watch?v=8l7YuWXANu8

PS. Basista to gitarzysta, któremu nie wyszło :)
Walery
| 22:23 niedziela, 5 marca 2017 | linkuj Feniks? Nie... Martwy, co wstaje ;) Ja, o łykaniu specyfików niewiele chcę napisać... ;)

Wątek narkotyczny, to raczej refleksja nad rozczulającymi się nad sobą rowerzystami, bo na przykład przyszło (szyszko z szydło):) im jechać nocą... Tu mogę być niesprawiedliwy, bo często pracuję w nocy i jest mi łatwiej - doświadczenie w ogarnianiu senności mam wystarczające (dla mnie). Do tego lubię noc i lubię także jeździć w nocy, bo zwyczajnie jest bezpieczniej. Nie zmienia to faktu, że człowiek w nocy powinien spać :)

Wątek muzyczny Twojego komentarza rozwinę branżowym, nieco okrutnym żartem:

Perkusista, to już nie techniczny, ale jeszcze nie muzyk :)
Trollking
| 21:38 niedziela, 5 marca 2017 | linkuj A o łykaniu specyfików niewiele wiem. W końcu ja nie muzyk, o rozwinięcie tematu poproszę, w aspekcie rowerowym oczywiście ;)

Feniks jako guru katolików? Fajnie by było :P
Walery
| 21:03 niedziela, 5 marca 2017 | linkuj Spalanie kalorii spacją i enterem mnie nie przekonuje... Browarki z Miedzianki zdecydowanie bardziej ;) Niestety przejażdżki w tym sezonie będą długo trwały, lecz nie wpadnę na pomysł pożarcia jakiegoś przeciwsennego specyfiku, choć to dość modna atrakcja, wśród rowerowych, nocnych marków ;)

Ha! Okazuje się także, że jestem jak guru katolików - drugi raz odżywam z nicości :)

Katoludki mają też i inne powiedzenia, jak choćby to: Nie martw się, Buk(k)a dba o to byśmy mieli pieniądze... To akurat niemal cytat z pewnego czarnoksiężnika...
Trollking
| 19:51 niedziela, 5 marca 2017 | linkuj Regularność na BS pomoże. Albo więcej piwa. Z Miedzianki! :)

Fajnie, że znów jesteś :) jak w sekcie zwanej katolicyzmem - "dobrze, że jesteś" :P
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!