Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Walery z miasteczka Zielona Góra. Mam przejechane 23558.70 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2487 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Walery.bikestats.pl
  • DST 131.00km
  • Czas 04:39
  • VAVG 28.17km/h
  • VMAX 51.80km/h
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na ryby.

Sobota, 13 maja 2017 · dodano: 14.05.2017 | Komentarze 6

Wędkarska trauma z dzieciństwa, kazała mi sprawdzić czy łowisko na którym znienawidziłem wędki, ma plac zabaw dla dzieci :) Ma. :)
Jutro zamiast na rower, pojadę na ryby. Muszę wreszcie zmierzyć się z demonem :)

A z dzisiaj, tylko fotorelacja... ;)

Acha! Temperatura na początku, to 24 stopnie, pod koniec 16. Średnio niby 20, lecz to zmienia wszystko :) Zatem, statystyki będą niepełne.





Piękne kwiatki ;)





Słynne, świebodzińskie, najstarsze Tesco na świecie :)





Olej wielkopolski za młodu...





Jest plac zabaw :)





Niby chce popadać, ale ostatecznie było sucho.





Kilkadziesiąt metrów offu :)





Ostatnio, dość często mam szlaban :)

Trop:




Kategoria Sto plus, Merida



Komentarze
Walery
| 11:13 wtorek, 16 maja 2017 | linkuj Upadły człek w sensie...

Aż taki zły nie jestem.To tylko symboliczna walka z rybą w herbie ;)
Trollking
| 21:58 poniedziałek, 15 maja 2017 | linkuj Fuj, fuj, fuj. Zły i okrutny człowiek :)

Szyszko w sensie.
Walery
| 21:49 niedziela, 14 maja 2017 | linkuj Ta... Część niejadalna popłynęła kanałem żeglugowym, a głowę, czy też łeb, spreparuję w formalinie i jako trofeum miast czapki w zimie wozić będę :) Szyszka się chowa ;)
Trollking
| 21:36 niedziela, 14 maja 2017 | linkuj Mam nadzieję, że jesiotra wypuściłeś? :)

Za "moich" czasów Chociule były wolne od ciulowych (ho!) ścieżek. Widzę, że się pozmieniało przez te kilkanaście lat. Skandal!
Walery
| 21:26 niedziela, 14 maja 2017 | linkuj Ze Świebo do Chociul prowadzi garbata, ale asfaltowa śmieszko -ścieżka. Szału tam nie ma ;) Za to w Migacicach jak na moście trafi się na zielone (nie myl z trawą ), to rozpędem można aż po Zawadę dojechać ;) Chyba, że wieje po poznańsku, to wtedy jest ciężej :)

Drugi raz w życiu byłem na rybach... Za pierwszym, jakieś 30 kilogramów temu znienawidziłem ten proceder. Po latach, zwalczyłem demony. Metrowy jesiotr robi wrażenie. A jak śmierdzi! ;)
Trollking
| 19:50 niedziela, 14 maja 2017 | linkuj Cigacice wyraźnie sugerują, że lepiej jest w Chociulach :)

Wędkowanie to zło. Też to wiem od dziecka. A jak cuchnie! :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!