Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Walery z miasteczka Zielona Góra. Mam przejechane 23558.70 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2487 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Walery.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2015

Dystans całkowity:415.16 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:15:26
Średnia prędkość:26.90 km/h
Maksymalna prędkość:50.60 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:69.19 km i 2h 34m
Więcej statystyk
  • DST 74.31km
  • Czas 02:32
  • VAVG 29.33km/h
  • VMAX 49.50km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poczuć się jak konik polny...

Wtorek, 24 marca 2015 · dodano: 25.03.2015 | Komentarze 0



...i przeskakiwać wraz  z łańcuchem kilometry tarcz... ;)

Lemondka w takich okolicznościach natury, to jednak przerost formy. Może inna,  w innym rowerze, używana przez Kolarza ma sens. Dla mnie, może nieco przesadnie, ale to po prostu oszukiwanie.. się :) No bo, jak tu złapać wiatr w żagle, kiedy jeździ się z nosem przy ziemi? Właśnie! A nozdrza? Przecież też coś im się należy... :)





Przetocznica i...




...harmonia barw. :)

Trop:



Kategoria Do stu, Merida


  • DST 59.17km
  • Czas 02:00
  • VAVG 29.59km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieje i wieje :)

Poniedziałek, 23 marca 2015 · dodano: 23.03.2015 | Komentarze 0



Piękny słoneczny dzień, choć rankiem było minus dwa :)





W lewo, w prawo, a na wprost wzdłuż drwa tajemny terenowy skrót do Gorzowa Wielkopolskiego :)





Samojeb  w znak i w tył zwrot  :)

Trop:



Kategoria Do stu, Merida


  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Już czas... ;)

Niedziela, 22 marca 2015 · dodano: 22.03.2015 | Komentarze 4



W środę dociążyłem rower, na wypadek gdyby mocno wiało od przodu :) Rodzi to spore zagrożenie, bo hamak zamontowany na kierownicy prowokuje... :)  W taki zwykły, przyziemny, a nawet dość pospolity sposób przerobiłem Meridę na campera w celu odbywania zaplanowanych, nieplanowanych przejażdżek z całą pewnością nieturystycznych, choć krajoznawczych.



Blaski i cienie Maryśki... :)

To właśnie jest jeden z moich siedmiu przyszłych rowerów :) Ten akurat do szlajania się po nocach :)




  • DST 100.17km
  • Czas 03:40
  • VAVG 27.32km/h
  • VMAX 47.40km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Guzik z pętelki...

Niedziela, 15 marca 2015 · dodano: 15.03.2015 | Komentarze 1



Dziś brak mi słów...



Most na Odrze w Krośnie Odrzańskim ;)





Z tyłu jest remontowany zamek. Fajnie :)





Elektrownia wodna w Dychowie





Poniemiecka ścieżka rowerowa w Bobrowicach.





Zioła? :)





Ten kask jest jednak paskudny, ale już go polubiłem... :)





Udało się!. Po wielu razach, kiedy planowałem zrobić zdjęcie tej budowli, wreszcie mi się chciało zatrzymać, a nawet cofnąć ze dwadzieścia metrów :)





Najbardziej podoba mi się właśnie to.

Dziś drogi zawalone carbonnarą, bo po dwóch dniach nie pada i nie szkoda rowerów ;) Ciekawe ilu z nich nie jest trenażerami...Będę wierzył, że są wśród szosbojsów tacy, choćby miał być to statystyczny błąd :)

I jednak chciało mi się kilka zdań napisać... Czy kiedyś wreszcie się rozkręcę i z czterogodzinnego wyjazdu napiszę książkę ? Jest to możliwe, a nawet prawdopodobne. Tymczasem prawdy nieprawdziwe:



...i statystyka:

Zjadłem banana i wypiłem wodę 0,4l









Kategoria Do stu, Merida


  • DST 36.21km
  • Czas 01:19
  • VAVG 27.50km/h
  • VMAX 37.10km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przed lekturą skonsultuj się z lekarzem, a zwłaszcza z farmaceutą...

Czwartek, 12 marca 2015 · dodano: 12.03.2015 | Komentarze 0


...gdyż niewłaściwe zrozumienie wulgaryzmów, może spowodować trwałe zaburzenia Twojej estetyki i zwyrodnienia kręgosłupa moralnego...

A jakże. Im bliżej końca tygodnia, tym krótsze rozkosze sobie serwuję :) Po niedawnym wysypie słonecznych bajkerów wspomnienie tylko pozostało. Trzy stopnie i pusto? Eh... Co za czasy...Dziś chór, więc by przepona ogień miała, szybko, czyli krótko :) Takie to usprawiedliwienie na lenistwo me, hi,hi... Zdaje się, że zmienię znowu trasę na nie prom ocyjną, bo dziś miałbym po raz trzeci z rzędu garować nad Odrą i stygnąć zbyt długo? O, nie!!! :) Gdy zjechałem na przeprawę prom płynął akurat na drugą stronę. Wrrrr... ( teraz czas na wulgaryzmy) No i wsadziłem dupsko na siodło i spierciekłem stamtąd czem prędzej, bo... się wkurnerwiłem :)






Na poprawę zmiażdżonego ego, autolans, czyli samo...fotka :)




P.S. Nie znoszę studyjnych wersji jakichkolwiek piosenek :)












  • DST 96.32km
  • Czas 03:23
  • VAVG 28.47km/h
  • VMAX 41.40km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wiatrołap :)

Sobota, 7 marca 2015 · dodano: 07.03.2015 | Komentarze 2



Wiało...:)  Ale za to ciepło i mam wrażenie, że to jednak koniec marnej i nijakiej zimy :)





Prom ocja. Brody ;)








Około siedemnastej, temperatura jak najbardziej optymistyczna.

I... już... :)

Prawdy licznikowe.





Kategoria Do stu, Merida


  • DST 48.98km
  • Czas 02:32
  • VAVG 19.33km/h
  • VMAX 50.60km/h
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ustawka z dziadkiem :)

Niedziela, 1 marca 2015 · dodano: 01.03.2015 | Komentarze 0

Zapragnąłem po raz pierwszy w tym roku zmierzyć czas... Nastawiłem się odpowiednio, nawet rower zamierzałem odpowiednio do czasówki stuningować, ale... Przyjechał do nas Dziadek Romek. Przyjechał rowerowy, więc sprawa stała się oczywista: :) Termometr za oknem pokazywał 10 stopni, no to lekki strój czyli koszulka, rękawki i niechętnie długa bluza, były w sam raz. Ostatnio tak właśnie jeżdżę, bo gorąco  mi :)  Jednak Dziadek uświadomił mi, że niebawem słońce zemrze, potop z nieba nastanie, a wiatr, który i tak hulał sobie,  w trąby jerychońskie dąć zacznie. Dziadek zazwyczaj wie co mówi... ;) Dziś jego przepowiednia się spełniła. Tuż przed domem drogowy termometr pokazał niecałe cztery stopnie...
Tempo mieliśmy mocno rekreacyjne, wszak to przejażdżka rodzinna, co troszkę mnie potraktowało odpowiednio ;) Ubrałem się na tempo trzydzieści plus i w swej nonszalancji zapomniałem ;) o spacerowym trybie dzisiejszej rowerowej eskapady.Ciepło było mi tylko do promu, a później po prostu musiałem wytrzymać, co nie trwało zbyt długo, bo i kilometrów za wiele nie było. Dziadek przewiózł mnie nieco swoimi szlakami ;) Był nawet kawałek offroad. Namawiał mnie na podjazd z Piekła Przytoku, lecz moja marna technika, a może nawet rozsądek kazał mi odmówić tej wątpliwej przyjemności. Nie kręci mnie absolutnie jeżdżenie na oponach 23mm, po prawdziwych kocich łbach, w deszczu i błocie... No może z tejże okoliczności, sytuacją mi przyjazną jest fakt, że to pod górkę, mokro też może być :)






To jeszcze kostka przed Stożnym i przed deszczykiem...





Tu, w zaciszu krzaczków delikatny postój. Dziadek postanowił zażyć magicznego płynu za dwa czterdzieści coś ;)

Szlak Dziadka Romka: