Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Walery z miasteczka Zielona Góra. Mam przejechane 23558.70 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2487 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Walery.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Do pięćdziesięciu

Dystans całkowity:4336.24 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:180:14
Średnia prędkość:22.59 km/h
Maksymalna prędkość:75.00 km/h
Suma podjazdów:411 m
Suma kalorii:158 kcal
Liczba aktywności:128
Średnio na aktywność:33.88 km i 1h 30m
Więcej statystyk
  • DST 44.40km
  • Czas 01:37
  • VAVG 27.46km/h
  • VMAX 46.30km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Holownik
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niemiecki sen

Sobota, 16 sierpnia 2014 · dodano: 17.08.2014 | Komentarze 0



W drodze po marzenia zmagałem się dwukrotnie z deszczem, raz nawet niczego sobie ;)







I w końcu mnie dopadł :) Wprawdzie dzisiaj było mi to nie na rękę, ale nie będę się po przystankach chował :) Marzenia jeszcze mi odjadą i co?




A za moment było już tak, jakby tylko polewaczka przejechała... ;)





Oto bohaterka dzisiejszej terapii nawilżającej :)





Ale nic to, pojechałem dalej po marzenia...







  • DST 21.40km
  • Czas 01:26
  • VAVG 14.93km/h
  • VMAX 35.50km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt Holownik
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pogromcy tęczy i kaczek, czyli Lauring cargo trip

Sobota, 9 sierpnia 2014 · dodano: 09.08.2014 | Komentarze 0


Dziś było między innymi tak:
























Dziś dowodów nie zamieszczam... :)




  • DST 9.40km
  • Czas 00:36
  • VAVG 15.67km/h
  • Sprzęt Holownik
  • Aktywność Jazda na rowerze

Shop pracz

Wtorek, 5 sierpnia 2014 · dodano: 06.08.2014 | Komentarze 0

Takie tam chlorowe kombinacje cargo...




Nie mogę być nie uszczypliwy: oto dowód :)




  • DST 19.90km
  • Czas 01:10
  • VAVG 17.06km/h
  • VMAX 40.30km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt Holownik
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po coś i po nic, po mieście...

Poniedziałek, 4 sierpnia 2014 · dodano: 04.08.2014 | Komentarze 0

Cargo trip...




  • DST 27.70km
  • Czas 02:04
  • VAVG 13.40km/h
  • VMAX 27.70km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt Holownik
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pewne Podniety Akustyczne Misiu... :)

Czwartek, 31 lipca 2014 · dodano: 31.07.2014 | Komentarze 0



Epilog na koniec miesiąca i nasz ostatnio ulubiony refren...



Wbrew pozorom ma dużo wspólnego z moim lipcowym rowerzeniem, bo w większości widoczne szlaki regularnie przecieraliśmy z  Monią i Laurą, nie raz i nie dwa. Ponadto wszystkim występującym w obrazie osobom istnienie tylko i wyłącznie jako NIPy całkowicie jest  nie na rękę... Tak jak mi. Więc zostawiamy ślady po sobie w czasoprzestrzeni...

Zdarzyło mi się w tym miesiącu chyba ze dwa razy normalnie ( czyli samotnie i prawie wystarczająco ) pojeździć, za to emocji miałem jak po paru tysiącach... Nie ilość, a jakość... Bez urazy, ale kto jeździ z dzieckiem, wie o jakie emocje gra idzie...  Pamiętajcie Miśki, nie róbcie za jelenie, bądźcie misiami... :) Howgh!

Ślady misia:



I ślady misiowej lewej nóżki:







  • DST 23.50km
  • Czas 01:16
  • VAVG 18.55km/h
  • VMAX 32.20km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Sprzęt Holownik
  • Aktywność Jazda na rowerze

Hard 'n' heavy...

Wtorek, 29 lipca 2014 · dodano: 29.07.2014 | Komentarze 0



Dziś ciut grubiej... ;) Misja specjalna: naprawa drzwi od altany na ogrodzie Babci i Dziadka.
Misja zakończona sukcesem :) a przy okazji najadłem się przepysznego błotnego ciasta ze  zdrowymi owocami ;)
Mistrzyni piekarnictwa okazała się także wybitną ogrodniczką i błota się nie ulękła, podobnie jak nie zrobiły na niej żadnego wrażenia owady i inne dżdżownice :) Swoją drogą zadziwia ograniczony świat, kiedy to z wielką troskliwością głaszcze osy, pszczoły oraz pozostałe, podobno wrogie człowiekowi stworki... I jeszcze coś: przytargany jakiś czas temu ślimak Gacuś ma wreszcie żonę. Ma na imię Róża i od dziś mieszkają razem na naszym balkonie... Laura, a po czym można poznać, że to ślimak - dziewczyna? No jak to, po czym... Ma muszlę w paski... :)



Ponieważ profesjonaliści od naprawy drzwi zawsze mają niezbędny sprzęt, to i my go również z domu zabraliśmy. Na szczęście się nie przydał.




Piętnastokilogramowy młot, który wwierci się wszędzie,  służył za... podnóżek i mimo to, ciężar owoców w... bagażniku podnosił tylne koło Holownika, gdy tylko unosiłem tyłek z siodła ;)  




Oto dzisiejszy ekwipunek podróżnika:

1 Foliowa torba z zestawem przeciwdeszczowym.
2. Wspomniany udarnyj mołot turbo pałer.
3. Wiadro śliwek.
4.Wielka super torba z super ilością papierówek i resztą śliwek, która wypadała z wiadra.
5. Plecaczek ze skarbami Ogrodniczki.
6. Siatka na motyle i nie tylko :)
7. Zapas wody, ...no bo jak będziemy jechać przez pustynię tato, to na pewno będzie mi się chciało pić :)
8. Niewidoczna, w kieszonce przyczepy, żona ślimaka Gacusia.

Dziś było już dość grubo, bo bałem się dociskać i toczyliśmy się z wolna, jednak sofy na przyczepie to raczej nie przebije :) Choć kto wie...To była dopiero jazda...
Siejemy zamęt na ulicach, siejemy... :)




  • DST 16.40km
  • Czas 01:05
  • VAVG 15.14km/h
  • VMAX 35.70km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Sprzęt Holownik
  • Aktywność Jazda na rowerze

Śliwki, jabłka, świeża mięta i poziomki nie od święta...

Poniedziałek, 28 lipca 2014 · dodano: 28.07.2014 | Komentarze 0



Nie mogę się pogodzić z tym co widzę na stoiskach owocowo-warzywnych w sklepach a zwłaszcza supersklepach...
Obżeraliśmy się dziś owocami prosto z drzew i krzaczków... :) Ogród Prawdziwy to jest to!!! Mniam, mniam... :)
Zamiast herbaty miętowej, świeże listki między zębami... i poziomki, i jeżyny... Parno niemożliwie...










  • DST 31.90km
  • Czas 01:36
  • VAVG 19.94km/h
  • VMAX 46.80km/h
  • Sprzęt Holownik
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wagant i Pelikan czyli Wigry 3 tzn składak...

Niedziela, 27 lipca 2014 · dodano: 28.07.2014 | Komentarze 0



Familien plażing und plusking, czyli jak to przekonano mułłę by wieczorem do piekarni pojechał po bułę... :)

Kawałek plaży, a mąka też tam jest...





  • DST 20.20km
  • Czas 01:33
  • VAVG 13.03km/h
  • VMAX 35.60km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt Holownik
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wodowanie raz i dwa...

Wtorek, 22 lipca 2014 · dodano: 22.07.2014 | Komentarze 0



Ruszyliśmy dziś nad wodę: Laura pełna energii, ja zaś mocno zblazowany wczorajszymi hecami... Toczyliśmy się z wolna z ponadstandardową ostrożnością. Czy da się jeszcze bardziej uważać?
Przemiły wietrzyk chłodził nas nieustannie i na całe nasze szczęście w las na Wzgórzach Piastowskich wjechaliśmy spokojnie :)
Po rozleniwieniu długim zjazdem ulicą Botaniczną wreszcie natrafiliśmy na coś co tygrysy lubią najbardziej :)




Podjazd krótki (około trzysta metrów) , ale zacny, zwłaszcza z przyczepą.... ;) Tu już prawie na...szczycie :)

Zabawa była przednia i udało nam się nawet stworzyć dwie nowe postacie: Ducha Waty Cukrowej





i Włochatego Chrupczaka





W drodze powrotnej nie mogłem pociskać, bo: pod górkę na początku, no i komar w przyczepie :)
A to zawsze oznacza, że było fajnie :) Oby tak zawsze :)








Wodowanie do, i gdzieś tam pod spodem powrót...









  • DST 42.30km
  • Czas 01:27
  • VAVG 29.17km/h
  • VMAX 51.90km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zyklon

Wtorek, 22 lipca 2014 · dodano: 22.07.2014 | Komentarze 0


Nadarzyła się niespodziewana okazja, no to hyc na rower :)  W Pomorsku udało mi się zrobić chyba ładne zdjęcie.




Wreszcie jakieś mnie poruszyło... :) Może to przez chmury nad Sulechowem i burze w okolicy. Byłem dziś na skraju takowej, bo wiatr miotał mną nieludzko. Do Sulechowa jazda powyżej trzydziestu kilometrów była nieczęstym zjawiskiem. Zdarzały się momenty po... dwadzieścia km/h :) Ale za to od Sulechowa było już w normie... Wiatr był podobno pomiędzy 50 a 70 km/h. Możliwe, bo koła świszczały, buczały i inne takie ały...
Od wczoraj myślę, że napęd w Maryśce już się kończy... Mimo, że czysty, zgrabny i powabny rzęzić zaczyna nieprzyjemnie. Czas już na wizytę u łańcuchologa...